Langen Anette, „Listy od Feliksa”

Listy – uwielbiam je otrzymywać. W dzieciństwie pisałyśmy je do siebie z koleżanką mieszkającą kilka miejscowości dalej, później zaczęłam czytać te, które pisał mój tata z wojska do mojej mamy, kiedy jeszcze nawet nie było mnie w planach, następnie próbowałam nakłonić własnego męża, by coś dla mnie napisał (tu niestety bezowocnie), a kiedy nosiłam pod sercem córę, sama napisałam kilka listów do niej. Bardzo boleję nad tym, że ta forma…

Drewniane Klocki Modi Block

W drewnianych klockach najfajniejsze jest to, że można je dowolnie łączyć z innymi klockami bez obawy o to, czy będą pasować. No i oczywiście jeszcze to, że są drewniane, bo to materiał, który gwarantuje trwałość i najczęściej także estetyczne wykonanie. Tak jest zdecydowanie w przypadku klocków Modi Block. Trudno byłoby mi przypisać jakiś wybitny talent konstruktorski, ale nawet ja z drewnianych klocków potrafię wyczarować małe cuda, a to dzięki różnorodności…

Cink Lorraine, „Marvel. Superbohaterki”

Oto pozycja niesłychanie oryginalna i ciekawa – w świecie zdominowanym przez męskich superbohaterów stworzyć książkę o superkobietach, które zmieniły losy wszechświata to nie lada sztuka. W dodatku książkę nie byle jaką, bo obszerną, w której żadna z postaci nie została potraktowana po macoszemu. Iron Man, Hulk, Kapitan Ameryka, Avengers, Thor – ja to wszystko znam z ekranów kinowych, bo uwielbiam filmy kręcone na podstawie komiksów Marvela, ale ta publikacja stawia…

Co czytać z zaczytanym 1,5-roczniakiem?

Często podkreślam, że moja Zosia uwielbia czytać. Ostatnio dołączyła nawet do grona czytelników jednej z lokalnych bibliotek. I nie ukrywam, że jako mamę bardzo mnie to cieszy. Dość długo sięgała najchętniej po książeczki, w których to obraz pełnił główną rolę, a tekstu było naprawdę niewiele. Nic nie przyspieszałam, po prostu cierpliwie czekałam, aż będzie gotowa na książki z większą ilością treści. Po prostu sukcesywnie uzupełniałam jej biblioteczkę o ciekawe pozycje.…

Rogers Gregory, „Pewnego razu w Londynie”

Na to, że sięgnęłam po tę książkę, złożyło się kilka czynników. Po pierwsze, uwielbiam odkrywać nowe wydawnictwa z książkami dla młodszych czytelników, a z Literówką mam do czynienia po raz pierwszy – sądzę, że nie ostatni. Zawsze to taki powiew świeżości, w tym konkretnym przypadku nie tylko pod względem treści, ale też wykonania. Tu dochodzimy do czynnika drugiego, równie dla mnie istotnego. To była ciekawość. Uwielbiamy z córą książki bez…

Dreyfuss Corinne, „Gili,gili – słówka z ostatniej chwili”

Książek dla maluszków na rynku jest całkiem sporo, ale właśnie trafiłyśmy z córą na taką, przy której szczerze żałuję, że nie ukazała się kilka miesięcy wcześniej. „Gili,gili – słówka z ostatniej chwili” to propozycja tak rozkoszna, że buzia sama mi się śmieje przy jej lekturze! Publikacja ma postać jakby słownika obrazkowego z mową najmłodszych pociech. „Bla, bla – duzi rozmawiają”, „Bam, kiedy się przewracam. Aua, to boli” – świat przedstawiono…

Hesse Uli, „Borussia Dortmund. Siła Żółtej Ściany”

Po ostatnich wydarzeniach, jakie miały miejsce w jednym z ekstraklasowych klubów, musiałam sięgnąć po tę lekturę. Zawsze lubiłam Kubę Błaszczykowskiego i bardzo przeżywałam jego stratę opaski kapitana w reprezentacji, ale to, co zrobił dla krakowskiej Wisły, awansowało go na drugie miejsce mojego podium ulubionych piłkarzy wszechczasów (podium skądinąd nieoczywiste, gdzie miejsca wystarczy dla Stevena Gerrarda, Kuby i Łukasza Sierpiny). I nie ma dla mnie znaczenia, że osobiście kibicuję Koronie Kielce.…

Carotina 3000 pytań

Pisałam już kiedyś, że jesteśmy z córą wybitnie carotinowe i uwielbiamy tę serię. Dziś pokazujemy na dowód tego zdjęcie, bo właśnie nasze zbiory gier zasiliła kolejna – 3000 pytań. W to, że jest fajna, nie wątpiłam ani przez chwilę, w końcu seria ta nie jest dla nas nowością. Ale już to, że moja półtoraroczna córa zaczęła się nią poważnie interesować, to już zaskoczenie, bardzo pozytywne oczywiście! Tak jest, robiłam zdjęcia…

Najfajniejsze serie dla najmłodszych

Pamiętam, że jakiś czas temu na jednej z grup o książkach dla dzieci pewna mama pisała, jak pani w księgarni doradzała klientce kupno baśni, bodajże Grimmów, dla malucha, bo na wszystko inne jest jeszcze za mały. I pewnie nie tylko ja uśmiechnęłam się, czytając takie słowa. Dzieci, nawet te najmłodsze, są obecnie naprawdę sukcesywnie dopieszczane przez wydawców, na co moja córa jest idealnym przykładem. Czytamy jej z mężem od zawsze,…

Muncaster Harriet, „Isadora Moon obchodzi urodziny”

To, że Isadora Moon mnie do siebie przekona, wcale nie było takie oczywiste, bo powiedzieć, że nie lubię koloru różowego, to jak nic nie powiedzieć, a fakt, że właśnie w takim kolorze kupiłam sukienkę na poprawiny własnego wesela, do dziś pozostaje dla mnie niezrozumiały i staram się tłumaczyć go stresem związanym z podniosłym wydarzeniem, jakim jest ślub. Tymczasem to już trzecia książka o Isadorze, którą objęłam patronatem i… wcale tego…