Sanderson Brandon, „Alcatraz kontra Bibliotekarze. Rycerze Krystalii”

Kiedy mam do czynienia z seriami książek, za każdym razem, gdy sięgam po kolejny tom, trochę się stresuję. Podobnie jest przecież z filmami – w kolejnych częściach ciężko utrzymać poziom i coraz trudniej zaskoczyć odbiorcę. Cykl z Alcatrazem Smedrym w roli głównej ma liczyć pięć tomów, więc autor wysoko postawił sobie poprzeczkę. Mógł to być przecież strzał w kolano – wymagania Czytelnika rosną wprost proporcjonalnie do talentu autora. Brandon Sanderson…

Stead Rebecca, „Gdy tu dotrzesz”

Nowa książka, której twórczynią jest Rebecca Stead, była dla mnie dużym zaskoczeniem. Wychodzi na to, że autorka postanowiła poszerzyć docelową grupę Czytelników o… miłośników fantasy! Czy ten eksperyment się powiódł? Już spieszę z subiektywną opinią. Tradycyjnie już bohaterami utworów autorki jest młodzież. Miranda jest zwyczajną nastolatką wychowywaną jedynie przez mamę. Na pozór nie mówi o swoim ojcu, jednak uważny Czytelnik zauważy pewne znamiona tęsknoty – dziewczyna wciąż nosi przy sobie…

Giles Jeff, „Na krawędzi wszystkiego”

Na ten tytuł trafiłam trochę przypadkiem. Wiedząc, że do tej pory nie zawiodłam się na książkach wydawanych przez Wydawnictwo IUVI, po prostu poprosiłam o przesłanie egzemplarza recenzenckiego, nie mając świadomości, o czym tak naprawdę  jest. Gdybym przeczytała zapowiedź, zapewne zrezygnowałabym z lektury. I byłby to bardzo duży błąd. Od jakiegoś czasu staram się otwierać na nowe gatunki literackie, nie skreślając z góry czegoś, z czym nie miałam styczności, jedynie na…

Israel Julie, „Indeks szczęścia Juniper Lemon”

Życie, kiedy masz naście lat, bywa niełatwe. Burza hormonów, pierwsze miłości i rozczarowania, pierwsze poważne decyzje – naprawdę można się w tym pogubić. A już z pewnością nie jest łatwe życie nastolatki, która niedawno straciła siostrę. Ludzie nie wiedzą, jak z tobą rozmawiać, rzucają litościwe spojrzenia, na każdym kroku uważają, żeby nie powiedzieć czegoś, co przywoła przykre wspomnienia. Jeszcze innych ta sytuacja przerasta, więc zwiększają dystans, by w końcu zamilknąć…

Sanderson Brandon, „Kości Skryby”

Nie wierzę, że on znów to zrobił! Przecież obiecywał poprawę, pisał, że wie, jak to wkurza Czytelnika! A jednak w kolejnej książce robił dokładnie to samo – budował napięcie, by skończyć rozdział w najciekawszej chwili. I jesteście w błędzie, jeśli myślicie, że kolejny zaczynał się w tym kulminacyjnym momencie. Alcatraz Smedry w swoim stylu raczył Czytelników mnóstwem dygresji, byle tylko odwlec w czasie poznanie dalszej części historii. Ba, tym razem…

Stead Rebecca, „Kłamca i szpieg”

To moja druga przygoda z książką tej autorki. Tym razem Rebecca Stead przeniosła mnie na brooklyńskie blokowisko, gdzie przyszło zamieszkać głównemu bohaterowi powieści. Napis na okładce przekonywał, że na pewno nie przewidzę zakończenia. I wiecie co? Ten, kto to pisał, miał rację. Przeprowadzka z domu do mieszkania w betonowym molochu nie była marzeniem Georgesa. Kiedy jednak ojciec traci pracę, a matka musi brać dodatkowe dyżury w szpitalu, co odbija się…

Flanagan Liz, „Lato Eden”

„Lato Eden” to dla mnie wielka niespodzianka. Nie podejrzewałam, że książka dla młodzieży może dotykać tematów tak „dorosłych”, trudnych i niejednoznacznych w ocenie. I bardzo dobrze, brawa dla autorki za odwagę – przecież te „dorosłe” rzeczy niestety dotykają też młodsze pokolenie. Jess i Eden różnią się chyba pod każdym możliwym względem – jedna wygląda jak typowa outsiderka z tatuażami i ciągle zmieniającym się kolorem farby na włosach, druga jest blond…

Sanderson Brandon, „Piasek Raszida”

Mówią, że dobrze jest pielęgnować w sobie wewnętrzne dziecko, bez względu na wiek. Podoba mi się ta teoria. U mnie przyjęła ona ostatnio postać fascynacji literaturą dziecięcą. Dlatego po urzekającym Paxie i jego chłopcu sięgnęłam po Brandona Sandersa i opowieść o kulcie mrocznych bibliotekarzy. Książki przeznaczone dla młodszego grona Czytelników muszą odznaczać się jedną podstawową cechą, bez której nie uda się sprawić, by młody adept literatury przeczytał trzysta stron albo…

Pennypacker Sara, „Pax”

Lubię książki przeznaczone dla młodszych Czytelników i szalenie cenię sensownych autorów literatury dziecięcej i młodzieżowej. Problem polega jednak na tym, że nie ma ich aż tak dużo, a przynajmniej ja ich na mojej czytelniczej ścieżce spotykam zdecydowanie zbyt rzadko. Rynek przepełniony jest różnego rodzaju publikacjami dla dzieci, jednak przeglądając je przez zakupem, często rezygnowałam na ostatniej prostej – w drodze do księgarnianej kasy. Po prostu nie były warte swojej ceny…