Darcy Trigovise, „Sto osiemdziesiąt stopni”

Pewnie znacie niejedną historię o tym, jak to przystojny facet z dobrego domu nie umie stworzyć prawdziwego związku, bo nigdy nie zaznał miłości i nikt go tego nie nauczył. To motyw dość popularny, niemniej wciąż przez czytelników lubiany. Zazwyczaj na drodze takiego jegomościa staje dziewczyna dorastająca w biedzie, czasem doświadczona przez los, innym razem doświadczająca w domu rodzinnym szczęśliwych chwil w gronie bliskich osób. Zdarzają się też książki, w których…

Milcarz Karolina, „Melody”

Motyw utraty pamięci jest w literaturze dość popularny, jednak umiejętnie poprowadzony wciąż potrafi zaskoczyć i zainteresować czytelnika. Z „Melody” w moim przypadku było tak, że autorce udało się zasiać ziarno niepewności, co wydarzy się dalej, co zaliczam na duży plus. Nie oznacza to jednak, że nie mogło być lepiej, ale to już bardziej kwestia spraw natury redakcyjnej aniżeli fabularnej. Samej historii niewiele mam do zarzucenia. Pewnego dnia Melody, główna bohaterka,…

Reznowicz Konrad, „Pójdziesz ze mną?”

Zarówno tytuł, jak i okładka tej książki sugerowały mi, że otrzymam porządną dawkę strachu i mrocznego klimatu, zapewne opatrzonego nawet kilkoma trupami. Tymczasem owszem – trup się pojawił, niemniej publikacja okazała się zupełnie inna, niż zakładałam. „Pójdziesz ze mną?” to przykład tego, że książka może po prostu trafić na nieodpowiedniego odbiorcę i tak chyba stało się w moim przypadku. Ale po kolei… Główny bohater to student socjologii, który wyruszył do…

Płaczący piesek Cry Pets

Świetnie się złożyło, że trafiłyśmy na tę zabawkę, bo córcia marzyła o czarnym, małym piesku. Wprawdzie chodziło o prawdziwego psiaka, ale obie mamy świadomość, że to temat na przyszłość. Święty Mikołaj, znając najskrytsze marzenia dzieci, przyniósł mojej córce czarnego pieska Cry Pets od Dante. Dla nas to idealne rozwiązanie, aby zapoznać się z potrzebami pieska. Piesek, choć w wersji przytulankowej, także wymaga troski oraz zainteresowania. Nie należy on bowiem do…

Pudełko sensoryczne od Pippi – nasze odkrycie

Pudełko sensoryczne do różnego rodzaju poszukiwań skarbów przykuło moją uwagę od razu, gdy tylko zauważyłam je w jednym z ogłoszeń. Oczyma wyobraźni widziałam już, jak szukamy drewnianych klocków w różnych kształtach albo figurek zwierząt o charakterystycznych cechach, aby można je było rozpoznać za pomocą dotyku. I to rzeczywiście był strzał w dziesiątkę, pudełko jest w użyciu niemal codziennie! Warto od razu zaznaczyć, że pudełko sensoryczne jest dostępne w dwóch wersjach…