Perry Tasmina, „Oświadczyny”

Niby czytam bardzo dużo publikacji tego rodzaju, bo książki dla kobiet to mój konik – jest on i ona, uczucie i coś na przeszkodzie. Sam tytuł sugerował mi, że taka będzie tematyka, nad czym bynajmniej nie ubolewałam, bo duszka ze mnie mocno romantyczna. Przypomniałam sobie nawet moment, kiedy oświadczał mi się mąż, co przywołało uśmiech na twarz, w końcu zrobił to na dwa tygodnie przed ślubem, kiedy prawie wszystko było…

Lewis Susan, „Dziewczyna, która wróciła

Kiedy trafiam na książki takie jak ta, poważnie rozważam rozszerzenie skali ocen o dodatkową jedenastkę, bo w porównaniu do wielu innych dziesiątek, które mi się spodobały, ta zasługuje na więcej. Tak dobrej powieści nie czytałam od czasu… już nawet nie pamiętam czego! Chyba nigdy wcześniej nie sięgnęłam nawet po thriller psychologiczny i najwyraźniej to był błąd. Bo jak niektórzy z Was już może wiedzą, jestem mamą, która swoją pociechę musi…

Kostyra Andrzej, „Walki stulecia”

Pochodzę z rodziny, w której ze wzruszeniem wspomina się walki Andrzeja Gołoty. Nie brak jednak także innych emocji. Jak choćby wtedy, kiedy tata wspomina jego pojedynki z Riddickiem Bowem, kiedy to Polak przegrał wygrane starcia. Boks, zwłaszcza ten w najcięższej wadze, od wielu lat przysparza ludziom wielkich emocji i dlatego z pewnością nie zabraknie chętnych, aby przeczytać „Walki stulecia” Andrzeja Kostyry. O stoczonych pojedynkach Lennoxa Lewisa czy Mike’a Tysona wiadomo…

Prowse Amanda, „Świąteczne marzenie”

Święta, święta i po świętach, a u mnie ta magiczna aura wciąż trwa! Jak to robię? Niezmiennie od lat – książek o tematyce świątecznej nie czytam przed świętami ani w trakcie, ale właśnie wtedy, gdy ludzie powoli garną się do rozbierania choinek i powrotu do codziennych spraw. Właśnie wtedy sięgam po utwory pachnące świątecznymi wypiekami i rodzinną atmosferą. W tym roku padło na „Świąteczne marzenie” Amandy Prowse, czyli autorki już…

Solar Maria, „Skradzione godziny”

Moje ostatnie doświadczenia z literaturą określaną mianem kobiecej sprawiły, że do każdej publikacji tego rodzaju podchodzę z lekkim dystansem, spodziewając się kolejnych opisów scen, które odkrywają sypialniane tajemnice kochanków. Dodam, że bardzo obrazowo i ze szczegółami. Trochę znudzona wyszukanymi opisami tej samej czynności, w książkach dla kobiet szukam tego, nad co nie powinno się przekładać życia intymnego bohaterów. Tym czymś  jest fabuła – ciekawa, wciągająca, nieprzewidywalna i niepozwalająca odłożyć publikacji…

Kososki Tony, „Widzieć więcej”

Ameryka Łacińska to obszar dla wielu fascynujący. Zawdzięcza to swojej kulturze, dla nas niemal egzotycznej, historii oraz nucie tajemniczości, która nie rozwieje się, zanim nie zobaczy się tego wszystkiego na własne oczy. Nie inaczej było ze mną, kiedy kilka lat temu, stojąc u progu wyboru studiów drugiego stopnia, zamarzyłam, by stać się magistrem latynoamerykanistyki. Niestety dałam się odwieść od tego pomysłu, przyjmując w końcu argumenty bliskich – to nielogiczne, niepraktyczne,…

Paige Laurelin, „Ostatni pocałunek”

Po lekturze pierwszej części cyklu Laurelin Paige pisałam między innymi o tym, że opisy scen miłosnych były dla mnie – pod każdym względem duszki romantycznej – zbyt dosłowne, odważne i bynajmniej nie znajdowałam w nich upodobania. Spodziewałam się, że tom drugi także będzie w takie sceny obfitował, a jednak zdecydowałam się po niego sięgnąć. Dlaczego? Bo zakończenie „Pierwszego dotyku” było tak zaskakujące, że musiałam poznać ciąg dalszy. „Ostatni pocałunek” to…

Czytaj z Blogerem!

Uwaga, Zaczytani! Księgarnia TaniaKsiazka.pl zorganizowała świetną akcję „Czytaj z Blogerem”. Do 12 września włącznie możecie skorzystać z kodu: TKFBIA200382655, który obniży wartość Waszych zamówień o 7%*! Kliknijcie tutaj:https://goo.gl/utV6tM i wybierzcie coś dla siebie! Nie przegapcie okazji, naprawdę warto! * Kod nie łączy się z innymi kodami oraz nie działa na koszty wysyłki.

Paige Laurelin, „Pierwszy dotyk”

Czasem spotyka się w swoim życiu takie książki, przy których trzeba się dłużej zastanowić, zanim wyrazi się swoją opinię. I dobrze, że robi się to już na koniec, po skończonej lekturze, bo w trakcie czytania mogłaby ona być różna, a w zasadzie mogłoby ich być po prostu kilka. Tak właśnie się czułam, czytając „Pierwszy dotyk” Laurelin Paige. Miewałam momenty, kiedy myślałam, że ten rodzaj literatury nie jest dla mnie, by…

Hashimi Nadia, „Dom bez okien”

Nadia Hashimi kontynuuje temat, z którym spotkałam się już w poprzedniej jej książce – sytuację afgańskich kobiet we współczesnym świecie. I choć wydawać by się mogło, że „męczenie” po raz kolejny tej samej tematyki niekoniecznie jest dobrym pomysłem, to w tym konkretnym przypadku wygląda to zupełnie inaczej. Bo Afganistan i życie Afganek to temat rzeka, który trudno zamknąć w jednej książce, zamknąć w ogóle w słowach. Co więcej, „Dom bez…