„Bluey” to długo była nasza ulubiona bajka w domu. Teraz przeskoczyły ją Pokemony, niemniej wciąż pozostaje wysoko w rankingu. Dlatego bardzo się cieszę, że wydawnictwo HarperKids wydaje coraz więcej książeczek z tymi bohaterami – i to nie tylko dla maluszków! Kiedy dotarły do nas te książki, trochę się bałam, że będą trochę za proste dla mojego dziecka, które z powodzeniem wykonuje już naprawdę skomplikowane ćwiczenia. Okazało się jednak, że publikacje…
Month: listopad 2023
Zofia Stanecka, „Basia daje radę”
Końcówka tego roku zdecydowanie należy do Basi. „Basia daje radę” to kolejna propozycja wydawnictwa HarperKids, po którą warto sięgnąć. W książce znajdziemy cztery znane już czytelnikom opowiadania opatrzone cudownym wstępem. Dlaczego cudownym? Bo autorka pięknie ukazała w nim, że to nie jest tak, że zawsze trzeba sobie dawać radę, czasem można odpuścić albo pozwolić, by ktoś przyszedł z odsieczą i dał radę za nas. To jest okej, tak samo jak…
Fiodor Dostojewski, „Bracia Karamazow”
Po raz pierwszy czytałam tę książkę na studiach polonistycznych. Zachłysnęłam się nią, zachwyciłam. Po latach moje odczucia się nie zmieniły. Czytając historię braci Karamazow, po raz kolejny myślałam o tym, że Dostojewski był nie tylko świetnym pisarzem, ale także genialnym obserwatorem, któremu nieobce były wzloty i upadki „zwykłych śmiertelników”. Trzej bracia – Alosza, Iwan i Dymitr – są tak różni, że bardziej już chyba nie można się różnić od siebie.…
Nicola Davies, „Magia latania”
Okładka tej książki, choć bezsprzecznie interesująca i bardzo miło prezentująca się dla oka, zupełnie nie przygotowała mnie na ogrom wiedzy, jaki znajdziemy w środku! Jakoś tak z miejsca założyłam, że będzie to zbiór ciekawostek na temat stworzeń, które latają. Na upartego – można by tym mianem określić tę publikację, bo prawdą jest, że ciekawostek tu mnóstwo, ale byłoby to duże niedopowiedzenie i umniejszenie wysiłku autorek. Ciekawostki te bowiem zostały pogrupowane…
„Smerfy. Bajki 5 minut przed snem”
Znacie nową wersję Smerfów? My oglądałyśmy już dwie części wersji kinowej i wciąż z córką lubimy tę bajkę, także w nowej odsłonie. „Stare” Smerfy, te znane nam na przykład z serii komiksowej, mają swój urok, ale mają go i nowe, uwspółcześnione niebieskie stworki. „Smerfy. Bajki 5 minut przed snem” to książka, która składa się z ośmiu opowiadań. Niektóre znałyśmy już z bajki w TV, ale czytanie to jednak czytanie, osobiście…
„Historia naturalna stworzeń magicznych”
To już kolejna część jednej z najpiękniej wydanych serii książek dla dzieci. I nie ma w tym grama przesady! Duży format, piękne złote zdobienia, złocenia na brzegach kartek, do tego wspaniałe, dopracowane w każdym szczególe ilustracje czynią z tej serii prawdziwą perełkę domowej biblioteczki i idealny pomysł na prezent. Tym razem mamy do czynienia z różnymi magicznymi stworzeniami. Nie zabraknie tu mitologicznych centaurów, łani kerynejskiej, bazyliszka, jednoróżców czy trolli. Ale…
15 urodziny Basi!
Czy powiedzielibyście, że Basia jest już nastolatką? Mnie trudno uwierzyć, że książki Zofii Staneckiej są na rynku już od tylu lat! A ich niesłabnąca popularność zapowiada, że kolejne pokolenia czytelników także będą wychowywać się na przygodach Baśki i spółki! To kojąca myśl. Z okazji 15 urodzin serii otrzymałyśmy z córą wspaniały prezent – paczuszkę, w której oprócz najnowszych książek o Basi znalazłyśmy mnóstwo różności, m. in. skarpetki (duże i małe!)…
Jory John, „Niesforne ziarenko i straszny wieczór”
Mamy w domu wszystkie części tej serii i bardzo ją z córką lubimy. W przedszkolu czytałam już dzieciom o skwaszonym winogrono i o bystrym ciastku, co zapoczątkowało ciekawe dyskusje z młodymi ludźmi – bo trzeba przyznać, że ta seria jest do tego idealna. Tekstu jest niewiele, ale jest on bardzo treściwy i skłaniający do przemyśleń i rozmowy. Tym razem spotykamy Niesforne Ziarenko w innej scenerii, bo w przeddzień Halloween. I…
Barbara Comyns, „Córka weterynarza”
Ta książka zaciekawiła mnie opisem i nieco mroczną, a z pewnością tajemniczą okładką. Jeszcze ciekawiej zrobiło się, gdy przeczytałam przedmowę Jane Gardam, w której powiało nawet nieco realizmem magicznym. A realizm magiczny jest mi bliski – dawniej, jeszcze jako studentka polonistyki, namiętnie zaczytywałam się w różnościach z Ameryki Łacińskiej. Ba, wtedy marzyło mi się nawet studiowanie latynoamerykanistyki, ale życie zweryfikowało moje plany. W każdym razie sentyment i zainteresowanie tym regionem…
Katherine May, „Zimowanie”
Pogoda ostatnio nie rozpieszcza, a coraz krótsze dnie jakoś nigdy nie napawały mnie optymizmem. Nie należę do osób, które nie mogą się doczekać białego puchu za oknem, bliżej mi chyba do stwierdzenia, że gdybym mogła, to zapadałabym w sen zimowy i budziła się dopiero na wiosnę. Mimo że to właśnie zimą obchodzę urodziny. Między innymi dlatego „Zimowanie” od razu mnie do siebie przyciągnęło. Czułam, że spotkam się tam ze zrozumieniem,…