Pierwsza reakcja po lekturze kilku stron? Konsternacja. Ambitny monolog, natłok słów uczonych, niektóre nawet niezrozumiałe dla umysłu mojego, może i lotnego, ale też prostolinijnego. Przerost formy nad treścią? Naszły mnie takie myśli, ale postanowiłam je przegonić, a przynajmniej w czasie zawiesić i czytać dalej. Teraz już wiem, że to nie mogło być napisane innym językiem. Sama kiedyś przyznałam na łamach bloga, że czasem książka to najlepszy lek na otaczającą rzeczywistość.…
Month: lipiec 2016
Ostrowski Eryk, „Charlotte Brontë i jej siostry śpiące”
Kolejna książka z tych, które trafiły w moje ręce przypadkiem, ale był to przypadek szczęśliwy. Zresztą, od dawna zastanawiałam się nad poszerzeniem moich zbiorów o tę pozycję. Bałam się jednak demitologizacji, nie chciałam analizy, wystarczała mi wiara. Już raz sparzyłam się przecież na biografii Andersena, na wkroczeniu z rozumowaniem dorosłych w świat magicznych opowieści. Jako że „Wichrowe wzgórza” należą do moich ulubionych lektur, a Heathcliff – pomimo rumieńca wstępującego na…
Kaluga Agnieszka, „Zorkownia”
Książka, którą napisały życia. Życia, o których nikt nie marzy, większość nawet nie wyobraża sobie swojego w nich udziału. Życia, które po prostu się zdarzają. Agnieszka Kaluga jest wolontariuszką w hospicjum. Fanfary stop. To nie jest książka, która ma autorkę dowartościować – jesteś dobrym człowiekiem, podziwiam cię etc. To zbiór historii żyć u ich kresu, żyć pogodzonych z losem lub wręcz przeciwnie – niegodzących się na ten byt niepełny, „ułomny”,…
Szczęsna Anna, „Gang różowych kapeluszy”
Miłość u kresu życia – nieoceniony dar od losu czy fanaberia starców, którzy nie chcą się pogodzić z faktem, że koniec ich ziemskiej przygody nadchodzi nieubłaganie? „Gang różowych kapeluszy” jest odpowiedzią na to pytanie. Odpowiedzią sentymentalną, pełną życiowej mądrości, ale i błędów zrozumianych pozornie zbyt późno. Pozornie. Bo nie ma czegoś takiego jak „zbyt późno”. Nawet jeśli coś, przy czym trwaliśmy uparcie przez pół życia, okazuje się na finiszu jedynie…
Koprowiak Izabela, „Fucking Polak. Nowe życie”
Dobra biografia to biografia kontrowersyjna – tak mówią i ja się z tym zgadzam, choć oczywiście przytrafią się wyjątki, jak choćby spisane dzieje Stevena Gerrarda. W każdym razie kontrowersyjność pomaga, dobrze się ją czyta. O Arku Onyszko przed sięgnięciem po tę książkę wiedziałam niewiele – że bramkarz, że choroba, że afera z homofobią. Z polskich boisk go nie pamiętam, bo w czasach, gdy reprezentował barwy Lecha czy Widzewa, trudno by…
Kowalczuk Halina, „Pałacyk za mostem”
Debiut z Wydawnictwem Lucky zaliczony, w dodatku do udanych. Kiedy otworzyłam paczuszkę z książkami, od razu mój wzrok przyciągnęła okładka „Pałacyku za mostem”. Niby zwyczajnie miła dla oka, ale nie tylko. Jakaś taka niczym z dawnych lat, może trochę…magiczna? W każdym razie sugerująca, że nie wszystko będzie tu oczywiste i przewidywalne. Elka, lekarka z Łodzi, po śmierci męża, za którą w dodatku się obwinia, nie potrafi pogodzić się ze stratą…
Stanowski Krzysztof, „Stan futbolu. Tajemnice boiska, szatni i piłkarskich gabinetów”
Zacznę od tego, że Weszło! mnie wkurza, permanentnie. Wkurzać może, takie prawo portalu tworzonego w konwencji „sportowo-jajcarskiej”, a ja przecież wcale nie muszę ich czytać. Niestety, do głosu dochodzi mój wewnętrzny masochizm, bo też nie znajduję innego określenia na własną postawę i czytam dalej. Po każdym meczu Korony uparcie sprawdzam, czy powstał już artykuł, z którym mogłabym się pokłócić w myślach. Za każdym razem wmawiam sobie, że więcej tej strony…
Domagalik Małgorzata, „Kuba”
To dobry czas na recenzję książki o Kubie – Euro w ogóle, ale przede wszystkim ćwierćfinałowy mecz. Kto biografię Błaszczykowskiego czytał, ten może się domyślać, co teraz rozgrywa się w jego głowie. Kuba zapewne przerabia to teraz sam ze sobą – jak to się stało, dlaczego i co mógł zrobić inaczej. Pewnie we własnej wyobraźni wykonuje tego karnego niezliczoną ilość razy, na różne sposoby, byle nie tak, jak tego, który…