„Planer książkary”

Czytelniczy planer to coś, do czego przymierzałam się już od dawna. Co więcej – dosłownie tydzień przed zamówieniem tego egzemplarza postanowiłam stworzyć coś własnego na kształt planera. Tyle że był to zwykły notes, w którym zapisywałam tytuły przeczytanych książek oraz moją ich ocenę. Do tego ulubione cytaty. Teraz, gdy jestem w posiadaniu „Planera książkary”, wiem, że pomysł był dobry, ale też – że daleko mu było do ideału. W zasadzie…

„Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham przez cały rok”

Nasza przygoda z tą serią zaczęła się od podstawowej części. Czytałyśmy ją, odkąd moje dziecię było malutkie i dopiero uczyło się mówić, i czytamy ją nadal, bo ma w sobie olbrzymie pokłady ciepła, czułości i miłości. A takie książki zbliżają, umacniają relację. Właśnie dlatego tak bardzo je lubię. Tutaj z kolei mamy do czynienia z czterema książeczkami odpowiadającymi poszczególnym porom roku. Bohaterzy się nie zmieniają – wciąż są nimi Duży…

Wodne przygody: „Zwierzęta w górach”, „Moje święta”

Lubię tę serię. Towarzyszy nam w zasadzie od pierwszej części. Korzystamy z niej w domu i w przedszkolu. To też fajna odmiana od kolorowanek wodnych z pisakiem – jeśli używamy pędzelka, to możemy dać drugi i już dwójka dzieci może działać jednocześnie. Ta opcja jest szczególnie wygodna i pożądana w przedszkolu, bo 24 wodnych malowanek na stanie nie mam 🙂 Zasada użytkowania malowanek jest prosta – malujemy wodą białe pola,…

„Bing. Gramy razem”

Książki o muzyce, instrumentach i wspólnym muzykowaniu cieszą się dużym uznaniem maluchów. Zwłaszcza jeśli na kartach danej publikacji znajdują się także postaci z ulubionych bajek, a z pewnością Binga można zaliczyć w poczet znanych i lubianych przez dzieci kreskówek. Ta książeczka ma jednak dodatkowo coś ekstra, taki bonus wywołujący efekt wow. Są to przyciski, po których wciśnięciu usłyszymy dźwięki pokazanych na obrazkach instrumentów. Instrumenty te są ważne z punktu widzenia…

Jack London, „Zew krwi”

Czytałam tę książkę dawno, dawno temu. A że w ostatnim czasie upodobałam sobie czytelnicze powroty do przeszłości, niejednokrotnie sentymentalne, to Jack London musiał  się na tej liście powrotów znaleźć. „Zew krwi” to dla mnie taka wprawka przed „Martinem Edenem”. Bardzo lubię tę historię. Jest taka surowa, pierwotna, naturalistyczna. Opisy są niekiedy drastyczne, natomiast jako dorosły czytelnik potrafię sobie z nimi poradzić i ułożyć je w głowie. Pamiętam, że dawniej miałam…

Pilar Quintana, „Otchłanie”

Bardzo zaskoczyła mnie ta książka. Najpierw skusiła intensywnymi barwami okładki i opisem zapowiadającym trudną historię. I ta historia była trudna, ale zupełnie inaczej, niż sobie wyobrażałam. Największą niespodzianką była dla mnie chyba narracja – prowadzona z perspektywy dziecka, już starszego, ale jednak dziecka. Właśnie dlatego zdania były tu raczej krótkie, proste, dosłowne. Gdy zapominałam o narratorce, momentami mnie to irytowało, bo gdyby rozwinąć różne przedstawione tu wątki, to powstałaby opowieść…

Hugh Lofting, „Doktor Dolittle i jego zwierzęta”

„Doktor Dolittle i jego zwierzęta” to klasyka i trochę głupio się do tego przyznawać, ale nigdy wcześniej nie czytałam tej książki. W zasadzie nie wiem nawet dlaczego. Po prostu w gąszczu innych ta nie trafiła w moje ręce. Teraz tego rodzaju zaległości czytelnicze nadrabiam z córką, a to naprawdę doborowe towarzystwo. Dla mnie to książka i ciekawa, i spokojna. Owszem, dużo się tam dzieje, niemniej nie odczuwałam tej dynamiki w…

Fiodor Dostojewski, „Skrzywdzeni i poniżeni”

Był czas, kiedy zatracałam się w Dostojewskim. Dawno, około dekadę temu, gdy byłam jeszcze studentką filologii polskiej. Pewnie, że znałam już wcześniej „Zbrodnię i karę”, ale gdy sięgnęłam po kolejną książkę tego autora, to przepadłam na długo. Nie pamiętam już teraz, czy byli to „Bracia Karamazow” czy „Biesy”, mniejsza o to. Natomiast do tej pory pamiętam zachwyt i zarywanie wieczorów, by czytać i nie odrywać się od tych historii. Przeczytałam…

Komiks „Smerfy i dzieci”

Kolejny tom przygód Smerfów właśnie dołączył do naszej kolekcji. Tym razem w publikacji zawarto tylko jedną, za to długą historię. Do tego ciekawą i wzruszającą. Dlaczego wzruszającą? Ano ze względu na wydarzenia, które są tu opisane. Smerfy zazwyczaj unikają ludzi, ale gdy w kopalni soli  spotykają dzieci, które pracują ponad siły, postanawiają dowiedzieć się więcej i pomóc niewinnym ludzkim istotom. Nie będzie to łatwe, bo dzieci są zmuszane również do…

Brigitte Luciani, „Dzewa”

Mamy w domu już kilka tomów komiksów z przygodami tych sympatycznych bohaterów. Byłam bardzo ciekawa, jak autorki połączą swoją komiksową serię z wątkiem edukacyjnym. Nie zawiodłam się! Pomysł jest następujący: w komiksową historię, skądinąd interesującą, wplecione są strony poświęcone ciekawostkom na temat tego, co akurat pojawiło się w tekście. Dowiadujemy się między innymi o funkcjach korzeni i ich bardzo ważnej dla drzew roli, o grzybniach i o tym, jak „współpracują”…