Sanderson Brandon, „Piasek Raszida”

Mówią, że dobrze jest pielęgnować w sobie wewnętrzne dziecko, bez względu na wiek. Podoba mi się ta teoria. U mnie przyjęła ona ostatnio postać fascynacji literaturą dziecięcą. Dlatego po urzekającym Paxie i jego chłopcu sięgnęłam po Brandona Sandersa i opowieść o kulcie mrocznych bibliotekarzy. Książki przeznaczone dla młodszego grona Czytelników muszą odznaczać się jedną podstawową cechą, bez której nie uda się sprawić, by młody adept literatury przeczytał trzysta stron albo…

Reng Ronald, „Bundesliga”

Sięgnęłam po książkę Ronalda Renga, by poznać pióro autora Sportowej Książki Roku – biografii Roberta Enke, do której od dłuższego czasu się przymierzam. Liczyłam przede wszystkim na autentyczność, za dużo w piłce jest pięknie spisanych wspomnień, które pomijają fakty niewygodne, gloryfikując sukcesy. Nie zawiodłam się, ta książka pokazuje, że – jak mówi przysłowie – „każdy ma swojego trupa w szafie”. Nawet Bundesliga. Pamiętam ten smutny czas, kiedy w polskiej piłce…

Dołęga-Mostowicz Tadeusz, „Profesor Wilczur”

Potrzebowałam odpoczynku od nadsyłanych przez Wydawnictwa nowości. Przyszedł taki czas, że to, co nowe na rynku musiało poczekać, ustąpić pierwszeństwa czemuś, co uwielbione zostało już dawno. Nagle zapragnęłam wrócić do klasyki i gdy wiedziona tą myślą spojrzałam na półkę z książkami, od razu wiedziałam, że będzie to Tadeusz Dołęga-Mostowicz. Po rewelacyjnym „Znachorze” nadeszła pora na jego kontynuację – „Profesora Wilczura”. I chociaż z kontynuacjami często bywa tak, że rozczarowują ze…

Fleszar Hanna, „Prezent”

Po książkę Hanny Fleszar sięgnęłam, ponieważ temat budowy własnych czterech kątów od pewnego czasu jest mi bliski – jesienią wraz z moją drugą połową zamierzamy zacząć stawiać dom. Tak więc wszelkie niespodzianki, które mogą stanąć nam na drodze, wolałabym wcześniej przewidzieć na tyle, na ile to możliwe. Opis z okładki sugerował, że to właśnie otrzymam, odpowiedzi na wszelkie dręczące pytania i wątpliwości. To i więcej, tajemnicze coś jeszcze, którego zupełnie…

Sowińska Urszula, „Wybrany”

Nie często sięgam po książki, w których motywem przewodnim jest wątek sensacyjny, a w tym wypadku nawet kryminalny. Kiedy już to robię, liczę, że okaże się on niebanalny, nieprzewidywalny i poniesie za sobą jakiś morał, coś więcej aniżeli uczucie permanentnego napięcia w trakcie lektury. Czasem wybierane przeze mnie książki spełniają te wymagania, częściej kończy się na chwytliwych opisach z okładki i szybkim popadnięciu w niepamięć tuż po ich odłożeniu na…

Janiszewska Agnieszka, „Aleja starych topoli. T. 2”

Jak pisałam nie tak dawno w recenzji dotyczącej pierwszego tomu „Alei starych topoli”, po drugą część tej niesamowitej powieści sięgnęłam tuż po zamknięciu części pierwszej. Nie bez powodu, bo autorka zostawiła mnie z niedosytem i palącą ciekawością, którą zaspokoić mogłam tylko w jeden sposób – czytając dalej. Musiałam to zrobić tym bardziej, że Agnieszka Janiszewska skończyła tom pierwszy w momencie, kiedy nic jeszcze do końca się nie wyjaśniło, a na…

Ryłko-Kurpiewska, „Reklama jako sztuka powtórzeń”

Reklama i marketing to rzeczy, bez których trudno sobie wyobrazić dzisiejszy świat. Bez względu na branżę, w której działasz, bez względu na to, czego poszukujesz w czeluściach internetu, bezustannie jesteś odbiorcą reklamy. To, że kupujesz taki, nie inny produkt, że wiadomości czytasz na tym, a nie konkurencyjnym portalu, a nawet to, że sięgasz po tę, a nie inną książkę o dowolnej tematyce (bo też wszelkiej tematyki pełno jest na obecnym…

Janiszewska Agnieszka, „Aleja starych topoli. T. 1”

Dawno już nie miałam w swoim czytelniczym życiu takiej sytuacji, żebym tuż po skończeniu pierwszego tomu powieści, od razu z niecierpliwością sięgała po drugi. Zazwyczaj lubię zrobić sobie przerwę od bohaterów, poprzeplatać ich historię inną lekturą. Wtedy fabuła mnie nie nuży i wracam do niej ze swego rodzaju tęsknotą i niecierpliwością. Stosuję ten patent od lat. Wyjątki, które przychodzą mi w tej chwili do głowy do „Hrabia Monte Christo” i…