Jackson Charles, „Stracony weekend”

„Stracony weekend” tematyką przypominał mi książkę, po którą sięgnęłam ostatnimi czasy, tj. „Odwiedź mnie we śnie” Leny Wilczyńskiej. Ale w przeciwieństwie do niej lektura mnie nie porwała, co wydaje się dziwne. Niby lepszym językiem napisana,  bohater ciekawszy, bardziej złożony psychologicznie, niedoszły artysta albo też artysta jedynie w swej własnej, nietrzeźwej głowie, gdyż spod jego ręki nigdy nic nie wyszło. I gdybym chciała się przyczepić do jakiejś konkretnej rzeczy, byłoby to…

Sparks Nicholas, „I wciąż ją kocham”

Miałam dłuższą przerwę w spotkaniach z Nicholasem Sparksem, ale nie bez powodu. Otóż w mojej kolekcji do przeczytania został już tylko „Pamiętnik”, pozostawiony jak wisienka na torcie na koniec – pewnie dzięki roli Ryana Goslinga. Tymczasem sięgnęłam po „I wciąż ją kocham” i po raz kolejny się zachwyciłam. Ten gość jest po prostu genialny. Nie zawiodłam się jeszcze na żadnej z jego książek, wszystkie chłonęłam w trybie ekspresowym, żałując potem,…

Łaczna Joanna, „Zabawki na wakacjach”

Rynek książek jest obecnie pełen publikacji dla dzieci – niektórych naprawdę dobrych, ale też i takich, które niestety nie zainteresują młodych amatorów czytelnictwa. Sama już padłam kilka razy ofiarą promocji w dziale książek dziecięcych. Prawda jest jednak taka, że z powodu ilości książek na półkach, trudno się przebić nawet z czymś fajnym. Dzięki Wydawnictwu Psychoskok trafiłam na publikację Joanny Łacznej – „Zabawki na wakacjach”. Czy wykorzystam ją w pracy? Tak.…

Lawson Timmer Julie, „Ostatnie pięć dni”

Przekonałam się do tej serii. Może aż za bardzo, bo choć w mocnej promocji, to jednak ilość kupowanych książek zaczęła uszczuplać mój i tak wątły budżet domowy. Ale jak nie kupić, skoro po dyszce (10 zł!) u mnie pod blokiem książki z serii „Kobiety to czytają!”. Tak, czytają i to z zapartym tchem. Najpierw było „Pęknięte odbicie” dotyczące depresji poporodowej, teraz przyszła pora na „Ostatnie pięć dni”. Tematyka? Wcale nie…

Tatkowska Kinga, „Szukając tego”

„Szukając tego” było o miłości, więc musiało mi się spodobać. Ale o miłości trudnej, niepewnej, takiej stąpającej po cienkim lodzie, pod którym czają się wspomnienia, a gdyby tak lód pękł, nie byłoby co zbierać z tej miłości. Pamięć – nieoceniony dar pozwalający zachować chwile, których nie chcemy oddać zapomnieniu. Niestety, także te chwile, które nie pozwalają nam iść dalej, po prostu żyć. Nela to 19-latka, której jedyną rodzinę stanowi brat…

Sanmartin Fenollera Natalia, „Przebudzenie señority Prim”

To zdarza się rzadko, niezmiernie rzadko, ale jednak jest możliwe. Czasem dostajesz w swoje ręce książkę, w której jest wszystko, czego potrzebujesz do szczęścia. Tak było w tym przypadku. Ale czy można się dziwić, skoro miejsce akcji to „kwitnąca kolonia uciekinierów od nowoczesnego świata, którzy przybyli tu w poszukiwaniu prostego, wiejskiego życia”? Tu musiało być idealnie. I było. Prudencia Prim dostaje posadę bibliotekarki (pierwszy plus!) w domu mężczyzny wykształconego, elokwentnego…

Dickens Charles, „Maleńka Dorrit”

To jest to. Dla takich perełek się czyta, się żyje. Na Charlesa Dickensa poluję od dawna w miejscowej bibliotece, ale wiecznie wypożyczony. Jak się okazuje, nie bez powodu. Planowałam zacząć swoją przygodę z Dickensem od powieści „Wielkie nadzieje” (Ethan Hawke i cała ekranizacja naprawdę urzekające!), ale los chciał, że dzięki współpracy z Wydawnictwem MG trafiłam najpierw na „Maleńką Dorrit”. Niepospolita, nietuzinkowa, po prostu oryginalna. To można powiedzieć zarówno o głównej bohaterce…

Szczepłek Stefan, „Moja historia futbolu. Tom 1. Świat”

„Stefan Szczepłek – dziennikarz z ponad czterdziestoletnim doświadczeniem” – to pierwsze zdanie, które można wyczytać w notce biograficznej na okładce. Czterdzieści lat to kawał czasu, ale ta książka udowadnia, że warto poświęcić się pasji w całości, bo skutkuje to stworzeniem czegoś naprawdę dobrego. Przekładając przykład pana Szczepłka na moje życie – jeśli przez 40 lat będę czytać, w końcu będę usatysfakcjonowana poziomem mojej wiedzy w tym temacie, jeśli w tym…

Wilczyńska Lena, „Odwiedź mnie we śnie”

Czasem nie trzeba wielkiej tragedii, by czytało się jakoś tak smutno. Czasem codzienność potrafi być wystarczająco przygnębiająca. Choć wszystko zależy od tego, jak zdefiniujemy tragedię, bo w tym przypadku wydaje się nią być całe życie. Bohaterem książki jest nastolatek Łukasz pochodzący z wielodzietnej rodziny, w której ojciec nadużywa alkoholu, a matka robi, co może, żeby zapewnić jako taki los dzieciom. Pierwsze miłości, rozczarowania, rozmyślania nad tym, skąd wziąć pieniądze na…

Barker Dawn, „Pęknięte odbicie”

Są takie książki, że jak już zaczniesz, to wiesz, że musisz skończyć jak najszybciej. Czytasz w każdej wolnej i nie tylko chwili. Pranie, sprzątanie, sen? Nie dziś. To nie ucieknie, a poznawana historia nie może czekać. Nie dałaby ci spokoju… Anna i Tony to szczęśliwe małżeństwo. Gdy pojawia się dziecko, którego oboje pragnęli, wydaje się, że teraz będzie już idealnie. Nic bardziej mylnego, bo też zaraz na początku dowiadujemy się, że…