Niżyński Janusz, „Bajeczki dla dzieci”

Niektórzy mówią: „żeby ci przyszło cudze dzieci uczyć” i traktują te słowa w kategorii złorzeczenia. Otóż mi przyszło cudze dzieci uczyć, ale bynajmniej nie traktuję tego jako karę, przymus, coś co okrutny los złożył na moje barki. Co więcej, lubię swoją pracę. I dlatego, choć na co dzień zaczytuję się w romansach przeplatanych piłkarskimi biografiami, to chętnie przyjmuję do recenzji także książki dla dzieci, w których ocenie pomóc mi mogą…