Niektórzy mówią: „żeby ci przyszło cudze dzieci uczyć” i traktują te słowa w kategorii złorzeczenia. Otóż mi przyszło cudze dzieci uczyć, ale bynajmniej nie traktuję tego jako karę, przymus, coś co okrutny los złożył na moje barki. Co więcej, lubię swoją pracę. I dlatego, choć na co dzień zaczytuję się w romansach przeplatanych piłkarskimi biografiami, to chętnie przyjmuję do recenzji także książki dla dzieci, w których ocenie pomóc mi mogą dzieciaki. W ten właśnie sposób dotarłam do „Bajeczek dla dzieci” Janusza Niżyńskiego.
Zamieszczone w książce bajeczki nie są długie, co przy krótkich chwilach, gdy przedszkolaki potrafią skoncentrować na czymś uwagę, jest szalenie istotne. Czytałam je więc stopniowo, czasem po kilka na dzień, innym razem wystarczała jedna. Niektóre wydawały mi się zbyt „dorosłe” dla dzieci w tym wieku, inne były wręcz idealne. Każda z morałem ubranym w ładne słowa, niektóre z nawiązaniami do czasów współczesnych, przedstawianych niekoniecznie w samych superlatywach.
Warto dodać, że w trakcie lektury wielokrotnie uśmiechałam się i ja, dostrzegając alegoryczne przesłania autora. Dużo o miłości, o uczuciach, czyli o tym, co we współczesnych książkach często ma znaczenie marginalne, gdyż musi ustąpić miejsca wartkiej akcji, szybkim samochodom, samolotom, walkom i bohaterom ratującym świat. W „Bajeczkach dla dzieci” jest miejsce na miłość, a to solidny argument przemawiający za tym, by po tę książeczkę sięgnąć.
I jeden tylko zarzut się nasuwa – moc obrazu w książkach dla dzieci jest niezaprzeczalna. W wydaniu, które otrzymałam, tych ilustracji jest mało. Gdyby to poprawić, trudno byłoby znaleźć coś, do czego można się „przyczepić”.
Ulubione cytaty:
„Przecięli prawdę na dwie części, otrzymali dwie półprawdy. Każda była i lżejsza, i bardziej poręczna, i bardziej wygodna od całej”
„Teraz wreszcie wszystkim było lżej, a i nawet rozmawiać ze sobą łatwiej. Gdy kiedyś trzeba było mówić o kimś „podlec”, teraz można było mawiać „ma trudny charakter”, szczwanego oszusta można było wreszcie nazwać rzutkim biznesmenem, a ewidentnego przestępcę – chwilowo zatrzymanym (do wyjaśnienia)”.
Moja ocena: 8/10
Tytuł: Bajeczki dla dzieci
Autor: Janusz Niżyński
Wydawnictwo: Novae Res
Stron: 140
Za okazane zaufanie i udostępnienie egzemplarza do recenzji serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Novae Res!
One thought on “Niżyński Janusz, „Bajeczki dla dzieci””