Książki o uczuciach należą do tych najpiękniejszych i najbardziej wartościowych wśród publikacji dla najmłodszych. Warto jednak zaznaczyć, że nie wszystkie, a nawet – niestety – niewielki ich odsetek. Należy bowiem pamiętać, że to materia niezwykle delikatna, potrafiąca przynieść wiele pożytku, ale też szkody, jeśli nie jest dostosowana do potrzeb wieku dziecięcego. Zbyt często w swoim życiu spotykałam się z publikacjami, których przesłanie było niezbyt budujące – złość jest zła, odczuwanie złości jest niewłaściwe, strach jest nie na miejscu, a chłopcy przecież nie płaczą, bo to nie przystoi. Jak zatem ma czuć się dziecko, które odczuwa to wszystko? Czy zezłoszczone dziecko to złe dziecko? Czy przestraszone dziecko to niewłaściwie postępujące dziecko? Czy płaczący chłopiec powinien się wstydzić swojego płaczu? Nie. Nie ma emocji dobrych i złych, są tylko te mniej i bardziej przez nas pożądane. Niemniej jesteśmy tylko ludźmi i musimy radzić sobie z nimi wszystkimi. Rolą dorosłych, ale także książek o uczuciach, jest właśnie pokazanie, że każdy z nas odczuwa całą paletę różnorodnych uczuć i nie ma w tym nic niewłaściwego. A kiedy już młody człowiek oswoi się z myślą, że jego uczucia to nic złego, łatwiej będzie wypracować jakiś sposób radzenia sobie z tymi trudniejszymi uczuciami.

Jak z tematem uczuć poradził sobie Janusz Leon Wiśniewski? W moim odczuciu – znakomicie. W książce znajdziemy opisy tego, co w różnych sytuacjach, nie zawsze łatwych i przyjemnych, odczuwa pewien chłopiec. Jest mowa o radości, wdzięczności i dumie, ale także o nienawiści czy samotności – uczuciach tak intensywnych, że czasem trudno sobie z nimi poradzić tak dorosłemu, jak i dziecku. A wszystko to opatrzone cudownymi ilustracjami Ani Jamróz, z której rysunkami spotkałam się już przy okazji „Marcelinki”. Połączenie pióra tego autora z kreską tej artystki jest prawdziwą ucztą dla wrażliwości Czytelnika.

Co jeszcze w książce mnie urzekło? To, w jaki sposób została wydana. Przy pierwszym otwarciu zauważyłam zagiętą stronę i pomyślałam, że strasznie szkoda – tak ładnie zilustrowana, jeszcze nawet jej nie przeczytałam, a już nosi ślady zniszczenia. Po chwili przyjrzałam się bliżej i nie mogłam wyjść z podziwu – te zagięcia, przycięcia, złożone strony to po prostu magia! Co mogę powiedzieć więcej? TADAM – jesteście cudowni!

Moja ocena: 9,5/10

Tytuł: Uczucia. Dziecinne opowieści o tym, co najważniejsze

Autor: Janusz Leon Wiśniewski

Wydawnictwo: TADAM