Mój brzuch przybrał już takie rozmiary, że nawet tata dzwoniąc do mnie, wita się słowami „cześć, największy ssaku świata”. Niechybnie oznacza to, że czas, kiedy na świecie pojawi się Zosia, zbliża się wielkimi krokami. Wyprawianie córy na świat już na ukończeniu, portfele chwilowo mogą odetchnąć, ogólnie czas to dobry na radość oczekiwania i dopinanie wszystkiego na ostatni guzik. I jako że osoba ze mnie sentymentalna, momentami do przesady, nasz dom pełen będzie pamiątek z okresu ciąży i późniejszego, już po narodzinach naszego szkraba. Nie mogło zatem obejść się bez książki pamiątkowej, w której już teraz zaczynamy dokumentować życie Zosieńki, jeszcze goszczącej w moim słusznych rozmiarów brzuchu.

„Pierwsza książka o mnie” zachwyciła mnie już od pierwszej strony, na której mogliśmy spisać nasze wspomnienia z okresu ciąży (tata mniej sentymentalny, więc jeszcze przygotowuje się do tego mentalnie ;), wkleić zdjęcie z usg i uwiecznić, jak wyglądał maminy brzuch, gdy w środku miał dzikiego lokatora. Każda kolejna strona to sposobność upamiętnienia najważniejszych wydarzeń w trakcie tych pierwszych dwóch lat życia naszej pociechy. Mamy więc miejsce na dzień urodzin, wyjście ze szpitala (i kopertę z pamiątkami stamtąd), pierwsze wspólne święta, pierwsze słowa, kroki, ząbki i w ogóle wszystko co pierwsze. Na każdej stronie znajduje się miejsce na wklejenie zdjęcia (lub kilku) z tego pięknego czasu, kiedy kształtuje się młody człowiek.

Bardzo duży plus za indywidualizację książki, która jest dostępna w dwóch wariantach – dla dziewczynki i dla chłopca. Pozwala to w jeszcze większym stopniu spersonalizować nasze wspomnienia, bez niepotrzebnych skreśleń (*niepotrzebne skreślić). Publikacja wydana jest w sposób estetyczny, w grubej oprawie, z dużą czcionką i mnóstwem kolorowym obrazków w środku. Idealna na prezent dla świeżo upieczonych rodziców i ich maleństwa, które po latach chętnie sięgnie po pamiątkę z czasów, których może i nie pamięta, ale w których było już największym skarbem swoich rodziców. Szczerze polecam!

Moja ocena: 10/10

Tytuł: Pierwsza książka o mnie. Dziewczynka

Wydawnictwo: Zakamarki

Stron: 48

Za okazane zaufanie i udostępnienie egzemplarza do recenzji serdecznie dziękuję

Wydawnictwu Zakamarki!