Czas to coś, czego od dawna nie posiadam w nadmiarze, ale odkąd na świecie pojawiła się moja córa, zdaje się on kurczyć w zastraszającym tempie. Nieliczne wolne chwile staram się rozdzielić między pisanie kolejnej książki, prowadzenie bloga oraz pomoc w różnego rodzaju projektach, w które jestem zaangażowana. Nie jest to łatwe, ale nie narzekam. W końcu nie tylko ja mam problem z czasem, który jest po prostu w obecnym świecie towarem deficytowym. Ustaliłam swój priorytet, którym jest rodzina i staram się, aby nic nie odbywało się jej kosztem. Przyjmę mniej zleceń? Wydam książkę kilka miesięcy później, niż początkowo zakładałam? Trudno. Ważne, że moje dziecię ma mamę dla siebie zawsze, gdy tego potrzebuje.

Poza permanentnym brakiem czasu mam jeszcze jeden problem na tej płaszczyźnie. Określenie mnie mianem osoby dobrze zorganizowanej byłoby dużym nadużyciem. Może to kwestia natłoku obowiązków, a może zwyczajnie jedna z cech mojego charakteru, ale robiąc jedną rzecz, myślami jestem już przy kolejnej, zastanawiając się, jak wykonać ją przed deadlinem. Chyba tylko opiece nad córką oraz pisaniu potrafię poświęcić sto procent uwagi. I właśnie dlatego wszelkiego rodzaju poradniki dotyczące zarządzania czasem lub też zarządzania sobą w czasie – co podkreśla na wstępie autorka – chłonę namiętnie, gdy tylko mam taką możliwość. A „Zarządzanie czasem w pigułce” sugerowało ponadto, że będzie zwięźle i na temat.

Książka jest podzielona na pięć rozdziałów i rzeczywiście dużo w niej zagadnień praktycznych. Każda część jest opatrzona przykładami, tabelami oraz podsumowaniem, co porządkuje treść, pozwala na lepsze usystematyzowanie wiedzy oraz na szybki powrót do niej, gdy zajdzie taka potrzeba. Z kolei zawarte w publikacji ćwiczenia pozwalają na poznanie przyczyn naszych kłopotów z dobrą organizacją. Całość na bardzo przyzwoitym poziomie, jednak gdyby nie rozdział ostatni, napisałabym, że już takowe publikacje trzymałam w swoich rękach. Część piąta okazała się dla mnie tą kluczową, bo zawierała same konkrety, a dokładniej nazwy aplikacji, które mogą rzeczywiście pomóc w zarządzaniu swoim czasem. Każda z opisem funkcjonalności, wyglądu i łatwości w obsłudze. To przeważyło w mojej ocenie – teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że poza tradycyjną porcją wiedzy charakterystyczną dla tego rodzaju książek, jest tam coś gratis. Coś, co może mieć realny wpływa na naszą organizację czasu. A przecież o to właśnie chodzi.

Moja ocena: 8/10

Tytuł: Zarządzanie czasem w pigułce

Autor: Agnieszka Makarow

Wydawnictwo: Samo Sedno

Stron: 207

Za okazane zaufanie i udostępnienie egzemplarza do recenzji serdecznie dziękuję

Wydawnictwu Samo Sedno!