Czasem zwykła ciekawość może sprawić, że przeszłość zacznie kłaść się cieniem na teraźniejszości… Tajemnica sprzed kilkudziesięciu lat, zbrodnia, a w tle rodzące się uczucie – „Cień przeszłości” to książka posiadająca wszystkie te elementy, dzięki którym lektura staje się czystą przyjemnością i trochę nawet człowiek żałuje, gdy dobiega końca.

Adam jest genealogiem, to jest zawodowo zajmuje się tworzeniem drzew genealogicznych swoich klientów. Pewnego dnia spotyka w archiwum starszego mężczyznę, który prosi go o pomoc w odczytaniu imienia w jednej z ksiąg. To pozornie nieistotne zdarzenie początkuje jednak szereg nieprzewidywalnych, czasem niebezpiecznych i nielegalnych następstw. Główny bohater staje się posiadaczem trudnej do rozszyfrowania mapy fragmentu Dolnego Śląska oraz drzewa genealogicznego jednej z tamtejszych rodzin. Postanawia rozwikłać zagadkę, nie mając świadomości, jak duże niebezpieczeństwo na siebie ściąga. O pomoc prosi koleżankę ze szkoły, obecnie zajmującą się systemami komputerowymi i ich zabezpieczeniami. Brzmi trochę jak w filmach o agencie 007? Tutaj też emocji nie brakuje.

Zaciekawiły mnie portrety psychologiczne głównych bohaterów – Adama i Anny. Wciąż jeszcze młodzi, wykształceni, ambitni i ciekawi świata, robiący w życiu to, co kochają, a jednak jakby wybrakowani, niepotrafiący stworzyć głębszej relacji z drugim człowiekiem. Anna to kobieta spełniona zawodowo. Marzy o założeniu rodziny, a jednak wydaje się, że robi wszystko, by do tego nie dopuścić. Podobnie rzecz ma się z Adamem – w pełni angażującym się jedynie w swoją pracę i zamiłowanie do historii. Tym, co ich łączy, jest samotność. Czy będą w stanie zaoferować sobie coś więcej niż powierzchowną relację, chwilę flirtu czy dobrej zabawy? Sprawdźcie sami.

„Cień przeszłości” czyta się przyjemnie i (za) szybko. Pewnie ze względu na wielowątkowość i dynamiczną akcję utworu, który zresztą prowadzony jest z dwóch perspektyw – bohaterów współczesnych i tych żyjących w czasie II wojny światowej. Z książki przebija porządne przygotowanie merytoryczne autora do zagadnień związanych z historią i tajemnicami Dolnego Śląska. Polecam na chłodne, jesienne wieczory – przy lekturze miną szybciej.

Moja ocena: 8,5/10

Tytuł: Cień przeszłości

Autor: Grzegorz Gołębiowski

Wydawnictwo: Novae Res

Stron: 270

Za okazane zaufanie i udostępnienie egzemplarza do recenzji serdecznie dziękuję

Wydawnictwu Novae Res!

2 thoughts on “Gołębiowski Grzegorz, „Cień przeszłości”

Comments are closed.