Tak, tak, siwobrody był i u mnie! A patrząc na to, co też mi zostawił, śmiem twierdzić, że byłam naprawdę grzeczna! 😀 A teraz już tylko czytać, czytać, czytać!
z dala od zgiełku
Hardy Thomas, „Z dala od zgiełku”
Z oceną przeczytanych książek bywa tak, że nawet jeśli jakaś zrobi na tobie nieprzeciętne wrażenie, nawet jeśli myślisz o niej na długo po odłożeniu na półkę, nie często oceniasz ją na 10/10. W końcu zawsze lepiej mieć ten margines, coś w zapasie, bo nieustannie wydaje się, że gdy już trafimy na tę perełkę będącą prawdziwą dziesiątką, to nasze wcześniejsze oceny wydadzą się niesprawiedliwe, naciągane. Dziewięć jest ok i bardziej bezpieczne.…