Akademia Mądrego Dziecka, a konkretnie podseria „Niesamowity spacer”, rozrosła się o kolejne tytuły. I bardzo dobrze – to jest tak dobre, że niech autorzy podejmują jak najwięcej tematów. W ten sposób rozwijają wiedzę maluszków o otaczającym ich świecie, dostarczając przy okazji wielu sensorycznych wrażeń. Bardzo lubię tę serię właśnie za połączenie nauki i zabawy. Książeczki mają nie tylko wartość poznawczą, ale także rozwijają motorykę małą dziecka dzięki ruchomym elementom. Aby…

Wydawnictwo HarperKids po raz kolejny wychodzi naprzeciw potrzebom czytelniczym najmłodszych i ich rodziców. I o ile Tomka i jego przyjaciół znamy z córą tylko trochę, to Bingo i Bluey oraz Binga i jego paczkę bardzo dobrze, bo długo znajdowali się na naszej domowej liście ulubionych bajek. Jestem absolutnie zachwycona serią książeczek w kształcie bohaterek naszej do niedawna ulubionej bajki (obecnie jesteśmy na etapie Pokemonów i Ronji, córki zbójnika). Publikacje z…

Uwielbiam „Znachora” na ekranie. W zasadzie śmiało mogę zaryzykować stwierdzenie, że to jeden z moich ulubionych filmów, który zresztą oglądałam wiele razy. Oczywiście czytałam też książkę i zdarza mi się do niej wracać. Podobnie jak do „Profesora Wilczura”, kontynuacji tej historii. Teraz, po kilku latach, właśnie tak się stało – zapragnęłam przeżyć to jeszcze raz. Tadeusz Dołęga-Mostowicz jak nikt inny potrafi oddać całą paletę ludzkich emocji, pragnień, namiętności oraz intryg.…

Czytałam już kilka komiksów z tej serii. Jedne podobały mi się bardziej, inne mniej. „Robinson Crusoe” zdecydowanie zalicza się do tej pierwszej grupy. Poznajemy tu historię młodego człowieka, który podążył za własnymi marzeniami i pragnieniem podróżowania. Brzmi nieźle. Tyle że ten sam młody człowiek łamie przyrzeczenie dane rodzicom, a następnie na morzu podejmuje nieodpowiedzialną decyzję, która skutkuje śmiercią jego towarzyszy. Robinson to taki człowiek z krwi i kości, ani czarny,…

Moja córka bardzo polubiła tę serię dzięki pierwszemu tomowi „Ery dinozaurów”. Po jego lekturze wciąż dopytywała, kiedy pojawi się druga część. W końcu jest, a korzystając z jej dużego zainteresowania serią, postanowiłam sprawdzić także „Galaktyki i planety”. „Era dinozaurów” podoba się bardziej – to fakt. Córa po prostu bardzo lubi tematykę dinozaurów, więc o wiele łatwiej przyciągnąć jej uwagę. W tomie drugim poznajemy dinozaury okresu jury, a także dalsze przygody…

Ostatnio w nasze ręce wpadły dwie nowe części serii „Smerfy i świat emocji”. Jakie tematy tym razem wzięto na warsztat? „Smerf, który miał dość pożyczania swoich rzeczy” to bardzo życiowa historia – o tym, że trudno pożyczać własne rzeczy, gdy inni ich nie szanują lub nie zwracają w terminie. Pewnie, że dzielenie się może być miłe, dobre i pożyteczne, ale równie ważne jest w tym wszystkim zadbanie o pożyczone przedmioty.…

Oto książka będąca dowodem na to, że można połączyć w spójną całość kilka ważnych i poważnych tematów w taki sposób, aby lektura nie trącała zbytnio patosem, za to była zrozumiała także dla młodszych czytelników. Motywem przewodnim jest dom. Czym jest, a czym nie jest? Czy chodzi o sam budynek, czy może o coś więcej? Jak to wygląda w świecie zwierząt? Dom a poczucie bezpieczeństwa i przynależności… Konieczność opuszczenia domu podczas…

W ostatnim czasie pojawiły się kolejne części komiksowych serii, które z córą kolekcjonujemy. Na pierwszy ogień do czytania poszedł komiks „Pan Borsuk i pani Lisica. Jestem sobą”. Jest to jedna z moich ulubionych propozycji komiksowych dla młodszych czytelników. A już ten tom jest absolutnie zachwycający! Tematyka dotyczy bowiem bycia sobą – czy warto być sobą, czy może jednak należy dopasować się do oczekiwań otoczenia, aby być lubianym? Teoretycznie odpowiedź jest…

Długo czekałam na kolejną część komiksu „O czym szumią wierzby” – zwłaszcza że zakończenie tomu trzeciego przyniosło sporo niewiadomych. A że śledzę tę serię od samego początku, to czekanie trochę mi się dłużyło. Byłam ciekawa, jak Ropuch wybrnie z kłopotów, w które sam się wpakował, oraz co na to wszystko jego spokojni, zdecydowanie bardziej ułożeni życiowo przyjaciele. Czy uznają, że ma za swoje, czy może staną za nim murem? Nie…

Znam już kilka książek z serii „Mistrzowie Ilustracji” i bardzo je lubię. Czytanie tej sprawiło mi chyba największą przyjemność. Już sami bohaterowie byli pomysłowi i warci poznania ich przygód. Sami przyznajcie – niezbyt często jednym z głównych bohaterów w książkach dla dzieci jest chłopiec, który musi codziennie łykać witaminy, bo zbyt wolno – w odczuciu jego rodziców – rośnie. Jeszcze trudniej chyba spotkać pierwszoplanową postać porcelanowego słonia, który… rośnie! A…