Mamy w domu wszystkie części tej serii i bardzo ją z córką lubimy. W przedszkolu czytałam już dzieciom o skwaszonym winogrono i o bystrym ciastku, co zapoczątkowało ciekawe dyskusje z młodymi ludźmi – bo trzeba przyznać, że ta seria jest do tego idealna. Tekstu jest niewiele, ale jest on bardzo treściwy i skłaniający do przemyśleń i rozmowy.
Tym razem spotykamy Niesforne Ziarenko w innej scenerii, bo w przeddzień Halloween. I mogło by się wydawać, że to książka jedynie na tę okazję, ale tak nie jest. To za sprawą uniwersalnego przesłania, jakie płynie z tej opowieści. Nasz bohater, który zaskarbił sobie sympatię czytelników już wcześniej, przejmuje się strojem na Halloween. Ten temat nie daje mu spokoju do tego stopnia, że… postanawia oszukać innych, by odsunąć w czasie konieczność przebrania się. No właśnie… konieczność? Czy koniecznie musimy gnać za czymś tylko dlatego, że inni to robią? I czy zawsze musimy być w tym najlepsi? Może po prostu wystarczy dobra zabawa?
Całkiem sporo tu mądrych treści. Takich, które można przełożyć także na inne płaszczyzny życia. Na jakie? Może zrobicie w domu czy przedszkolu burzę mózgów, aby zebrać pomysły? 🙂
Czekam na kolejne tytuły z tej serii. Oby było ich dużo, bo autorzy podejmują naprawdę ciekawe i bliskie dzieciom tematy!
Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa HarperKids.