Książek z Bingiem przewinęło się już przez moje ręce naprawdę dużo. Wciąż jednak na rynku pojawiają się nowe – i wcale się temu nie dziwię. Bohaterów tej bajki bezsprzecznie da się lubić. Kilka publikacji z Bingiem mam także w przedszkolu i dzieci często przynoszą je, by im poczytać.

Tym razem wydawnictwo oddaje w ręce czytelników świetną przesuwankę. Niektóre ilustracje są mi już znane, np. z puzzli z motywem z bajki, inne były dla mnie nowością, ale wszystkie świetnie pasują do tematu przewodniego książki. Zabawa to w końcu pojęcie naprawdę szerokie. To będzie zarówno przechodzenie przez tunel animacyjny, jak i malowanie farbami – ta rozpiętość i różnorodność jest ukazana w publikacji „Bing. Gotowi do zabawy?”.

W książce pojawiają się różne ruchome elementy – od suwaków na paluszek po kręcenie kołem. To świetne ćwiczenie motoryki małej dla najmłodszych dzieci. Młody człowiek będzie doskonalił precyzję ruchów właśnie poprzez zabawę, będącą nie tylko motywem przewodnim, ale także najlepszym sposobem na naukę. Zabawa, doświadczanie – oto klucz do sukcesu.

Tradycyjnie już – przesuwanki wydawnictwa HarperKids są bardzo solidnie wykonane i z tego względu naprawdę je sobie chwalę. W przedszkolu są użytkowane często, przez dwudziestkę dzieci, a jednak nie widać po nich jakichś większych uszkodzeń.

Dodajmy do tego jeszcze naprawdę ładne, cieszące oko ilustracje, a otrzymamy odpowiedź, dlaczego uważam tę książkę za wartą polecenia.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa HaperKids.