Długo chodziła za mną ta publikacja, oj długo… Uważność to jeden z tych tematów, które od dosyć dawna są mi bliskie. Już zatem to wystarczyłoby, abym z przyjemnością sięgnęła po taką książkę. Ale już uważność w edukacji, skoro jestem nauczycielką przedszkola, to dopiero brzmiało ciekawie! Gdy książka do mnie trafiła, zachwyciła mnie już samym wydaniem – solidnym i delikatnym wizualnie – po całym dniu w przedszkolu nie potrzeba mi intensywnych barw i pstrokatych wzorów, wystarczy coś subtelnego, pastelowego. Tak jest dobrze.

Ale oczywiście ważniejsze od warstwy wizualnej jest to, co w książce możemy przeczytać. A to jest absolutnie fantastyczne! Ćwiczenia uważności zostały podzielone na kilka rozdziałów, aby łatwiej było znaleźć to, co akurat jest nam potrzebne. Znajdziemy tutaj ćwiczenia rozwijające samoświadomość, uważność na ruch i oddech, na ciało i zmysły, ćwiczenia rozwijające wdzięczność i życzliwość, a także relaksacje. Co więcej, na końcu jest miejsce na… zapisanie własnej zabawy dotyczącej uważności!

Przekrój tematyczny i różnorodność proponowanych ćwiczeń są imponujące, podobnie jak ilość aktywności – co zresztą wskazywał już sam tytuł. Niektóre ćwiczenia wykorzystałam już na zajęciach z moimi przedszkolakami, a jedno – wymagające współpracy z drugą osobą – sprawdziło się podczas „zawodów sportowych”, które urządzaliśmy w sali.

Jestem absolutnie zachwycona tą publikacją. Znam poprzednie książki autorki – do nich też chętnie wracamy z córą, ale ta książka towarzyszy mi także w pracy – i będzie mi towarzyszyła jeszcze długo, bo zadania z powodzeniem nadadzą się także dla starszych dzieci, także tych sporo starszych. Polecam bardzo!

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości Sofario.