Wielokrotnie wspominałam już tutaj, że moja córa jest bardzo układankowa – od dawna interesują ją różnego rodzaju układanki i puzzle w różnym rozmiarze (i te tradycyjne, i wielkoformatowe). Wybierając tę zabawkę, spodziewałam się zatem, że spodoba się ona mojemu dziecku. Mimo wszystko poczułam się zaskoczona, gdy do nas dotarła, bo ta układanka jest naprawdę mega, nie tylko nie nazwy, pod względem swoich gabarytów i wielości zastosowań także!
W zestawie znajdziemy trzydzieści plansz z różnymi obrazkami do ułożenia oraz aż 70 różnych drewnianych i kolorowych figur. Te ostatnie są całkiem spore, więc można budować z nich prawdziwe cuda. Bo od razu zaznaczę, że my używamy tych drewnianych wielokątów także w wielu innych zabawach, tworząc przeróżne budowle niczym z klocków, układając płaskie obrazki według własnego pomysłu czy też segregując klocki pod względem kształtów.
Na uwagę zasługują także same plansze i kilka możliwości ich wykorzystania. Są duże, więc młodsze dziecko może układać wzory na nich – tak właśnie robi na razie moja córka. Starsze pociechy mają z kolei co najmniej dwie możliwości – albo odwzorowywanie poza planszą, albo na ich odwrocie, gdzie znajduje się jakby cień danego obrazka, więc nie mamy podpowiedzi, jakich klocków użyć, sami musimy pokombinować. I to jest super, bo ta układanka posłuży naprawdę na długo. Korzystamy z niej teraz, będziemy korzystać także w przeszłości, nawet tej całkiem odległej.
Warto jeszcze podkreślić, że jakość wykonania jest naprawdę wysoka – figury są sporej wielkości, pięknie pomalowane, a plansze z szablonami wykonane z tekturki, a nie wydrukowane na zwykłym papierze, przez co przetwają dłużej. Całość posiada niezbędne atesty, poświadczające bezpieczeństwo zabawki, i zapakowana jest w drewniane pudełko z wysuwanym wieczkiem.
Podsumowując, to coś zdecydowanie warte polecenia – bez wzgledu na to, czy macie w domu dwulatka, czy pięciolatka. Moja dwuipółlatka jest zachwycona, pięcioletnia córka szwagierki także. Polecamy z całego serca!